poniedziałek, 17 marca 2014

Co ja tutaj robię o tej porze natchnionej bezsennością?

Noc taka piękna, a wy śpicie. A wiecie czemu piękna? Bo jest ciemno i nie widać nic, zupełnie, jesteście tylko wy tu i teraz, świat dookoła was na tych kilka godzin jakby przestaje istnieć, to tak jakbyście się odgrodzili od świata i mieli swój własny, w tym momencie, na tych kilka chwil, tylko dla siebie. To jest piękne, zwłaszcza kiedy nie odczuwacie zmęczenia, możecie słuchać muzyki, czytać książki, oglądać filmy, myśleć w spokoju, błogim, dzięki nie rozpraszającym was światem za oknem.

Od kilku nocy nie udaje mi się zasnąć wcześniej niż po 4.00, ewentualnie po 3.00, więc takie nocne "natchnienie" na mnie spadło, ale gdyby tak się nad tym zastanowić, noc to idealna pora na wiele rzeczy, nie mówię o spaniu, czy seksie. Można grać, czytać, myśleć, słuchać, oglądać, rozmawiać, nawet samemu ze sobą. Nocą jeśli nikt z naszych towarzyszy nie usłyszy, to nie weźmie za wariata :-D Ale można z kimś spędzić noc na pogaduchach właśnie, ja mam kilka takich nocy za sobą. To jest świetna pora na pogawędkę. A ile czasu na rozmyślanie, jeśli jednak dla was to byłby czas na tęsknocie spędzony, to jednak idźcie spać.

Dobranoc, może i ja w końcu zasnę :-)

1 komentarz:

  1. Już się wyspałam... zajęło mi to godzinę. Teraz kawka i coś słodkiego :-)

    OdpowiedzUsuń