poniedziałek, 10 marca 2014

Gnam tak prędko, że się za mną kurzy... rower się kurzy, bo stoi, a ja dziś byłam taka happy, bo myślałam, że pojeżdżę... no cóż.

Ach... jaki piękny dziś dzień :-) Aż chciałoby się wskoczyć na rower i pojechać w siną dal. No tak, chciałoby się, ale co z tego jak rower już trzeba naprawić, na szczęście to nic takiego, ale nie mam zamiaru co chwila stawać i przykręcać cały pedał, bo odpada, śrubka się złamała :-D I taka to robota, ale brat naprawi, w końcu to jego rower, zresztą sam chciałby już pojeździć, będzie wojna... Na szczęście już byłam na spacerze, więc nie mam co żałować, że sobie dziś nie pojeżdżę, mam nadzieję, że jutro wpadnie kumpela i pójdziemy gdzieś na spacer, ale co najważniejsze, nadzieję pokładam w tym, że będzie równie ładna pogoda co dziś ;-) Ech, muszę gdzieś znaleźć dentystę, dziurka w zębie, trzeba naprawić. Całe szczęście, że nie boję się dentysty   :-D Słyszałam, że w moim mieście studenci bardzo dobrze leczą zęby, tylko trzeba długo siedzieć na fotelu, robią to wolno i dokładnie. Cóż, przyznam się, że czasem mam głupie myśli, jedna niemądra naszła mnie kiedy siedziałam na fotelu u mojego dentysty (przenieśli gdzieś go daleko i nie chce mi się jeździć, zresztą nie był taki dobry), naszła mnie taka, kiedy sprawdzał coś i grzebał mi się paluchami w rękawiczce lateksowej ha ha :-D Oj jestem dorosła, nasuwają mi się takie głupie myśli :-)

Ach, naprawdę bym pojeździła na rowerze...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz