wtorek, 4 marca 2014

Ja rozumiem, że czekolada źle z temperowana może się tak zwanie pocić, ale żeby farba mogła? O tym nie słyszałam i jakoś w to nie wierzę :-D

Wczoraj wieczorem mój znajomy, w równym stopniu poganin jak ja, udostępnił śmieszną publikację ze strony Fakt.pl. Lubi tak sobie takie głupoty udostępniać :-) I jedną z takich śmieszności był wpis na stronie o tym, że rzekomo ikony na Ukrainie i w Rosji płaczą. Błagam, już nie róbcie na tle tak tragicznych wydarzeń, reklamy dla żydowskiej bozi, która naród swój wybrała żydowski, więc czemu to jesteście katolikami? Na stronie faktu można przeczytać, że w kilkunastu klasztorach w tym samym czasie ikony zaczęły płakać. Stop! A skąd wiecie, że w tym samym czasie? Płaczą łzami, czemu nie krwią, która się polała na Ukrainie? Ma to być zły znak, ostrzeżenie. Wciskają mi, czytelnikowi pierdoły o tym, że to znak z nieba. Potrzebuje lud ciemny takich cudów, żeby zacząć się modlić gorliwie, ale przede wszystkim dawać pieniążki na przykład na, no nie wiem, naprawę "zapłakanych" ikon bo im farba się rozmazała? Znaczy, ci którzy sami polali obrazy wodą, tak żeby płakały, zniszczyli obrazy i teraz potrzebują kaski, żeby to naprawić, albo do konserwacji, zabezpieczenia obrazów, no na coś na pewno związanego z ikonami. Bo to teraz cudowny artefakt! Trzeba o niego dbać. Poleję wodą mojego starego misia diabełka, tak żeby płakał, ogłoszę to światu, zrobię zdjęcie jak rzekomo płacze i powiem, że to cud, zły znak dla świata, bo nawet diabeł płacze... Katole się podniecą, że bozia wygrywa, bo nawet diabeł się popłakał :-D Ze śmiechu mógłby się sam z siebie popłakać, czekam na ten moment, kiedy to zrobi ;-)


Wesoły diabełek, na resztę dnia spędzonego równie wesoło :-) Pozdrawiam katolików ze zdrowym rozsądkiem ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz